Mała czarna, czyli klasyka w nietuzinkowym wydaniu

list Kategoria: Główna Dodano: favorite Wyświetleń: 424

Kobieta w czarnej sukience

Co pierwsze przychodzi Ci na myśl, gdy słyszysz “mała czarna” – kawa czy sukienka? Jeśli to drugie, to z pewnością jesteś kobietą, a małą czarną miałaś na sobie nie raz. I słusznie, bo ta klasyczna, ale zawsze na topie sukienka to kwintesencja kobiecości. Skąd jednak wziął się pomysł na ten podstawowy element damskiej garderoby? Jaka jest historia “małej czarnej”? Sprawdzamy w dzisiejszym wpisie.

Little black dress

Choć czerń od dziesięcioleci była i wciąż jest kojarzona z żałobą, nie da się zaprzeczyć, że jest też bardzo uniwersalnym kolorem, jeśli chodzi o garderobę. Dlatego “mała czarna sukienka” autorstwa Coco Chanel szybko zyskała popularność jako klasyka pasująca na każdą okazję i do każdej figury. Chanel chciała zerwać ze stereotypem żałobnej garderoby, tak aby małą czarną mogła założyć każda kobieta, nie tylko wdowa, ale także niezależnie od statusu społecznego czy zamożności. Z założenia ma to być jak najprostsza sukienka w czarnym kolorze, która za pomocą różnego rodzaju dodatków – biżuterii, ozdób, obuwia czy żakietu – może być łatwo modyfikowana. Jest to więc idealna sukienka-baza. Little black dress zaprojektowana przez Coco Chanel była tak uniwersalna, że amerykański Vogue określił ją jako “Ford”, gdyż tak jak samochody zaprojektowane przez Henry’ego Forda była szeroko dostępna i występowała w jednym kolorze. Mała czarna ma za zadanie tuszować wszelkie ewentualne zabrudzenia i elegancko podkreślać każdą sylwetkę maskując niedoskonałości. Dlatego była popularna w czasach Wielkiego Kryzysu, gdy liczyła się nie tylko elegancja, ale także względy ekonomiczne; w trakcie II Wojny Światowej, a także w późniejszych dziesięcioleciach, choć była wówczas odbierana na różne sposoby. W latach 50. XX wieku kobiety ubrane w “małą czarną” kojarzono z famme fatale, w kolejnych dekadach zaczęto ją modyfikować w zależności od grupy odbiorców. Zaczęła być dostępna w wersji mini, z odkrytymi ramionami czy plecami, z rozporkiem, w końcu także z szerokimi ramionami, a nawet w zestawieniu z sandałami czy glanami. Choć przez dziesięciolecia mała czarna przechodziła prawdziwe przemiany i transformacje, nadal pozostaje numerem 1 w każdej damskiej garderobie. To pokazuje jej ponadpokoleniową uniwersalność i wyjątkowość.

Mała czarna w XXI wieku

Choć dziś w modzie damskiej rządzą kolory, wzory, różnorodność materiałów i krojów, to jednak mała czarna wciąż jest ceniona jako idealna podstawa każdej stylizacji – zarówno tej eleganckiej, oficjalnej, jak i codziennej. Bez problemu spotkamy ją zarówno na ulicy, jak i na czerwonym dywanie. Tak jak wcześniej rozsławiły ją aktorki takie jak Audrey Hepburn w Śniadaniu u Tiffany’ego czy Brigitte Bardot lub Marilyn Monroe, tak obecnie chętnie sięgają po nią chociażby Angelina Jolie czy Kate Moss. Tę klasyczną sukienkę każda z nas może dopasować do swojego gustu, stylu czy okazji, a to sprawia, że nawet w nietuzinkowym wydaniu sprawdzi się ona doskonale. Niezależnie od tego czy wybierzesz wersję mini, midi czy maxi, z odkrytymi ramionami czy głębokim rozporkiem, ozdobioną ćwiekami, wykonaną ze skóry, asymetryczną czy klasyczną – little black dress będzie świetnym wyborem na przykład na sylwestra czy imprezę karnawałową. Przed zakupem małej czarnej warto jednak dobrze pochylić się nad tkaniną czy sposobem jej wykonania – z założenia ma ona nam przecież służyć latami. Bezpiecznie będzie więc postawić na znaną markę odzieżową, której jakość jest powszechnie znana, a uniwersalność krojów zapewni nam naprawdę wiele lat przyjaźni z naszą nową “małą czarną”. Aby znaleźć ten idealny model i krój dla siebie, zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą blisko 200 modeli sukienek na każdą okazję.

niedziela poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się lub zresetuj hasło